TechnikiStolarskie.pl

Witam
Pierwszy raz w życiu mam zlecenie na szafę z przesuwanymi drzwiami, o wymiarach 50cm na 270cm!! Dokładnie wnęka na szafe ma 100cm i wysokości 272cm!
Klientka się upiera że chce właśnie z takimi drzwiami. Proponowałem skrócenie jej do 210cm i zrobieniu na górze pawlacza ale stanowczo odmawia,
Jak myślicie jest szansa aby takie drzwi się otwierały poprawnie? Tzn nie klinowały się? Dodam że tory, wózki sevrola.

Pozdrawiam

zdecydowanie nie. odpuść
lub ryzykuj

_________________
"zawsze wydaje się , że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie zrobione"
Nelson Mandela

Nie polecam. Przepchnij wersję z pawlaczem i zaproponuj przesuwno składne drzwi, np. Hettich Wing 77

Nie napisałeś z czego mają być te drzwi. Płyta 18mm w grubszych profilach alu + napinacze do frontów (expander) powinny dać radę. U mnie jak klient bardzo chce "eksperymentować" to dopłaca na fundusz "badań i rozwoju" stolarni odpowiednią kwotę - dolicz cenę okuć np. hetticha + dodatkowe roboczogodziny uwzględniając poprawki. Wtedy cena czyni cuda

Drzwi mają być w całości z lustra.
Jak to klientka określiła " aby powiększyć optycznie mieszkanie".
Drzwi rączki gemini sevrola. Wstawiam pasy płyty szerokości około 25-30cm co jakiś odstęp aby usztywnić.
Tak zawsze robiłem. Ale przy takich drzwiach.....

Kiedyś zrobiłem takie drzwi do wnęki 94 cm, trochę marudziłem ale klientka się uparła
Swoją motywację poparła finansowo.
Szkło w rączkach multiomega i ramiakach, sztywno i solidnie
Po montażu wyszło że drzwi są za wąskie i za lekkie, jak się je przesuwało chwytając wyżej jak 130 to się przechylały.
Wtedy obciążyłem drzwi płytą 16 do wysokości 100 cm, multi ma na to miejsce, jeździło lepiej.
sugeruję zastosować cokolik z nóżkami do regulacji, idealny poziom to podstawa przy tym wymiarze, również trochę zmniejszysz wysokość

_________________
Krist

Nie widzę większych problemów. Warunek: chwytanie za drzwi poniżej połowy ich wysokości.

_________________
... Bo wszyscy stolarze, to jedna rodzina ...

Ramki aluminiowe np. z Zobala zawieszone na górnym torze załatwią sprawę.

A ja jestem za zdaniem Sety. I to nawet jest najprostsze do wykonania. Pani chce otworzyć szafę, to robi to tak aby dłoń mieć jak najniżej się da dla osoby stojącej. I wtedy za drzwi łapie na wysokości własnego uda. Czyli z 70 cm od podłogi. I powiedz pani że ma się do tego zastosować bezwzględnie bo jak jej drzwi spadną z toru to będzie musiała je sobie sama poprawić. Ty tu nie będziesz przyjeżdżał bo instrukcji obsługi udzieliłeś. A jak ma inne szafy z drzwiami suwanymi to też niech je otwiera w ten sam sposób. To się przyzwyczai do takiego sposobu otwierania.