TechnikiStolarskie.pl

Piekarnikowi nie zaburzy, tylko płycie. W instrukcja montażowych są podane wszystkie wymiary, w tym szczeliny.

Blende można dać że szczelina u góry i na dole

Albo ten klej za szybko łapie, albo kombinacja kołki + konfirmaty jest jak ruski czołg.
Szafki na samych konfirmatach ustawiałem jak chciałem, teraz skaczę wręcz po szafce i za *** nie mogę jej doprostować. Szafka 60x107cm ma 4mm różnicy na przekątnej i nie udało mi się tego wyrównać np

No co ty 2 mm nie ruszysz?

A mówiłem że kolkow nie trzeba. Na lamelach kleje widoczne szafki i nigdy takich problemów nie miałem trochę dziwne ze nie ruszysz. Może przywiaz do drzewa szafkę i pociąg na linie samochodem powinno pójść te 2mm

Jak się uczyłem stolarki, to musiałem sprawdzać przekątne przy klejeniu.
Dziś nawet nam to do głowy nie przyjdzie. Ściana przycięta idealnie do kąta prostego załatwia problem.

_________________
... Bo wszyscy stolarze, to jedna rodzina ...

Otwory na kołki też muszą być prostopadłe, ale 2mm to powinno się ustawić plecami, potrzebny będzie do tego długi ścisk.

Mam długie ściski - jak nimi prostować szafkę? Na razie używam ich, żeby dociągać elementy do siebie (boki do elementów poziomych).
Szafka pracuje nawet sporo więcej niż te 2mm - ale jak tylko lekko zmniejszę nacisk, żeby się młotkiem zamachnąć, to wraca do pozycji wyjściowej. Jest na tyle oporna, że pracuje tylko jak ją doginam "całym sobą", w tym obiema rękami
Na razie powiesiłem krzywo podciągając na zawieszce z jednej strony i mam nadzieję ją "zwichrować" w drugą stronę, jak trochę powisi...

Przecież konfirmaty dociągają kołki, po co jeszcze ściski? Omen wszystko w temacie napisał.
Przekątna Twojej szafki powinna mieć teoretycznie 1227 mm, kładziesz szafkę plecami do góry, ściągasz długim ściskiem większą przekątną na odpowiedni wymiar, potem mocujesz plecy żeby usztywnić wymiar. Jak nie masz tak długiego ścisku to możesz spiąć ze sobą dwa mniejsze.
Warto jeszcze później sprawdzić przekątną od frontu, bo większe szafki potrafią fiksować i przód nie zawsze nadąża za tyłem.

Jak mam 3 kołki to wchodzi to na tyle ciasno, że konfirmat dociągając dość mocno się wrzyna w płytę. Ściągam więc ściskiem, wkręcam konfirmat i puszczam ścisk.
Co do łapania przekątnej ściskiem - dziękuję za podpowiedź. Faktycznie, banalne... Ściski mam 120ki, spróbuję spiąć jakoś ze sobą przy następnej okazji.

Stefan wilgotne kołki to jest Twój problem lub użyłeś wiertła mniejszego niż 8. Jak chcesz wysuszyć kołki to wsadź je do mikrofali. Tylko uważaj i ich nie spal a będziesz miał suche jak wiór.

Co do używania konfirmatów i kołków z klejem jednocześnie. Konfirmaty są po to aby jak nie masz odpowiedniej ilości ścisków lub zbyt mało miejsca aby machać szafką z przykręconymi do niej jeszcze ściskami to to załatwiają konfirmaty.

A przekątna to tak jak OlBa powyżej napisał.