TechnikiStolarskie.pl

Forum stolarskie dla ludzi z pasją
Dzisiaj jest 29 kwie 2024, 00:52

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
Post: 24 sty 2015, 16:52 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 715
Lokalizacja: kuj-pom
Chodzi o lakier parkietowy Domalux Extra Hard, poliuretanowy. Wybór padł na ten, ponieważ parkiet jest w przedpokoju, mocno używany.

Parkiet bukowy (barlinek), zeszlifowany do gołego, czysty, suchy, odpylony. Jako podkład poszedł lakier rozcieńczony dedykowanym rozcieńczalnikiem. Potem jeszcze dwie warstwy, każda z międzyszlifem, wszystko w odstępach doby i każdorazowo dokładnie oczyszczone. Na dwóch ostatnich pojawiały się wspomniane kraterki niezależnie od techniki lakierowania. Oczywiście pędzel, ale wady pojawiają się przy cienkiej warstwie, grubej, przy trzech rodzajach pędzla, przy szybkim machaniu i przy wolnym. Kratery powstają od razu po przejechaniu pędzla. No i są widoczne po wyschnięciu. Część z nich zanikła, lakier ładnie się rozpłynął, ale większość została. Próby ich zalania podczas lakierowania nic nie dawały - albo górka albo dołek.

Osobiście winę widzę w zbyt niskiej temperaturze i zbyt dużej wilgotności, ponieważ domownicy nie zgodzili się na zamknięcie okien i podniesienie temperatury. Okna więc pootwierane na przestrzał i ok. 17-18 stopni. Mam rację, czy to coś innego?

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sty 2015, 18:51 
Offline

Rejestracja: 14 maja 2013, 20:32
Posty: 1009
Lokalizacja: Tychy
Mi się kratery robią jak schnie za szybko ale przy innym lakierze i temperaturach.Rozpuszczalnik jest taki jak trzeba ? nie dałeś go za dużo ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sty 2015, 20:17 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 715
Lokalizacja: kuj-pom
Rozpuszczalnik dedykowany. I kraterki robiły się na warstwach bez dodanego rozpuszczalnika, zresztą zgodnie z instrukcją.
Ale to nie wszystko. W tej chwili lakier jest pyłosuchy, paznokieć jeszcze zostawia ślad, ale o ile część kraterów znikła, to pojawiły się za to małe grudki, jakby lakier w tych miejscach uległ gwałtownemu sieciowaniu. Nie są to zabrudzenia, okruszki, muchy czy inne dziwactwa, ale sam lakier.
To oczywiście pozostaje do szlifnięcia na mokro i spolerowania, ale nie zmienia to faktu, że czeka mnie dodatkowa robota, zupełnie niepotrzebna.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sty 2015, 20:31 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 maja 2013, 17:44
Posty: 1504
Specjalizacja: 12/70
Podczas lakierowania przy zbyt dużej wilgotności może nastąpić opóźnienie w wysychaniu i tworzenie się pęcherzyków pary wodnej między lakierem a drewnem, zwłaszcza w przypadku znacznych różnic temperatur między podłożem a lakierem. Ale może to być również zbyt duża ilość lakieru, lub lakier jest zbyt mało rozcieńczony. Film wysycha powierzchniowo, uniemożliwiając ujście pęcherzykom powietrza.

_________________
Davus sum, non Oedipus.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sty 2015, 21:06 
Offline

Rejestracja: 18 sie 2013, 11:55
Posty: 133
Lokalizacja: Skalbmierz
Zawód: emeryt
Spróbuj świerzo malowany fragment potraktować opalarką jak przy wylewaniu żywicy.

_________________
Woda zabiera szybko,oddaje powoli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sty 2015, 22:19 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 715
Lokalizacja: kuj-pom
Andrzej - masz chyba rację, bo to wygląda podobnie do uwięzionych pęcherzyków, tyle że takich jakby maleńkich chmurek. Nie są to puste przestrzenie, ale mikroskopijna gąbka.
W przyszłym tygodniu będę miał okazję jeszcze tego lakieru używać, ale już w innych warunkach - sucho i ciepło. Będę miał porównanie.
Tak czy inaczej zapadła decyzja, że nie chcą już więcej lakierować (smród). Pozostaje szlif i polerka.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sty 2015, 08:47 
Offline

Rejestracja: 07 maja 2013, 20:11
Posty: 1563
Podłogę będziesz polerował?
Zakupić domownikom filcowe kapcie i samo się wypoleruje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sty 2015, 11:25 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 715
Lokalizacja: kuj-pom
Taki jest pomysł, chociaż mi się nie uśmiecha. Chociaż w paru miejscach muszę chociaż ręcznie spolerować, bo te parchy są zbyt duże.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sty 2015, 13:54 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 maja 2013, 17:44
Posty: 1504
Specjalizacja: 12/70
Po zeszlifowaniu pęcherzyków zostają zagłębienia. Z czasem wypełniają się kurzem i powstają czarne kropki. Jak jest tego dużo to ładnie to nie wygląda.

_________________
Davus sum, non Oedipus.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sty 2015, 15:28 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 lip 2013, 15:34
Posty: 113
Lokalizacja: wschód Polski
Chciałam zauważyć, że lakiery domaluxa ostatnio się zepsuły. Poszła im gdzieś na całego jakość. Ostatnio używałam też parkietowego i przy grubszych warstwach było tak, że bardzo długo był lepki, a w końcu jak można było go dotknąć, to odrywała się wierzchnia utwardzona warstwa a pod spodem ciągle był lepki. Myślałam, że może przez przypadek zapomniałam wymieszać, bo czasem mam głowę w chmurach, ale nie. Po wymieszaniu ciągle tak było. Koniec końców otrzymałam nierówną powierzchnię, tam gdzie się wierzchnia warstwa oderwała, były dolinki. Też się zastanawiałam nad polerowaniem, ale odpuściłam ponieważ próby polerowania powodowały, że lakier się bardzo matowił, a nawet przegrzewał. A polerowanie na mokro nie wchodziło w grę. Może jeszcze kiedyś zedrę wszystko i od nowa zrobię.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lut 2015, 22:37 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 715
Lokalizacja: kuj-pom
Dopiszę kilka słów, bo skończyłem całość, w międzyczasie lakierowałem tym lakierem jeszcze parę rzeczy.

Po pierwsze kraterki i paprochy tworzyły się tylko i wyłącznie na parkiecie w miejscach, gdzie parkiet był szlifowany do gołego drewna. Przy ścianach, gdzie mimo wysiłków zostało odrobinę starego lakieru powłoka robiła się gładka i bez farfocli, dodatkowo drewno nie ciemniało. Tam, gdzie starego lakieru teoretycznie nie było, drewno dostawało różnej barwy a lakier się paprał. Najwyraźniej ten przemysłowy lakier wniknął bardzo głęboko albo zostały jakieś inne chemikalia.

Po drugie - przy lakierowaniu nowego drewna problem nie występował zarówno przy zastosowaniu podkładu (lakier + rozcieńczalnik albo capon) jak i bez niego. Wychodziła gładka, równa powierzchnia bez wad.

Nauczka na przyszłość - parkiet lakierowany fabrycznie albo zdzierać głęboko (milimetr?) albo tylko zmatowić do momentu usunięcia zabrudzeń. Zdarcie samego lakieru pod ten konkretny lakier da fatalne efekty. Kraterki nie są aż tak upierdliwe, ale paprochy - przypominające ściętą i napowietrzoną galaretkę - trzeba usuwać mechanicznie.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group