TechnikiStolarskie.pl

Mam zapytanie o szklarnię (ok. 15m2) o konstrukcji drewnianej na podmurówce (oczywiście plus szkło ) i w paru kwestiach chciałbym się poradzić.
Drewno - padło na modrzew, chyba że budżet nie pozwoli, wtedy sosna. To dobry kierunek? Duża wilgotność w środku, na zewnątrz susza (przewiewne, bardzo nasłonecznione miejsce) to problematyczne warunki. Modrzew jest na pewno lepszym wyborem niż sosna, ale może jest coś lepszego w zbliżonych cenach? Suszone czy powietrznosuche?

Impregnacja - olej, farba, impregnat czy jeszcze coś innego? Klient należy do tych, co dbają o tego typu rzeczy, ale wolałby nie odnawiać tego co roku. Sam skłaniam się do impregnatu powłokotwórczego, ale jeszcze nie zdecydowałem jaki.

Ktoś robił coś podobnego, może się podzielić doświadczeniem, jakie błędy popełnił?

_________________
Pozdrawiam.
Sławek

Modrzew jak najbardziej ok, sosna też da radę. Od zewnątrz , jeśli ramiaki dachu/sklepienia nie będą zakryte szkłem załóż profile z blachy ( każda hurtownia od dachów Ci wygnie za niewielki pieniądz )
wilgotność 16-18% , lepiej jak suszone/sezonowane na dworze- mniej naprężeń
Impregnacja czy malowanie bo to różnica jest ;-)
W Remmersie zawsze radzą: jeśli elementy muszą zachować dokładny wymiar to szuwaks powłokotwórczy, jeśli nie musi zachowywać wymiaru to nasączanie beż powłoki.

_________________
" ten kto zawsze robi to co już umie , zostanie tylko tym kim jest " H. Ford

Ja nie bawiłbym się w typowe malowanie. Koryto z desek wyłożone folią i maczanie dociętych elementów.Przy obecnych temperaturach wciągnie jak się patrzy.Będzie napewno szybciej i dokładniej.

_________________
Woda zabiera szybko,oddaje powoli.

Moja szklarenka z sosnowego drewna (szkielet) i starych okien żyła blisko 20 lat. Stare ramy okienne się rozlazły (malowane olejnymi farbami chyba ze 3 razy w tym czasie. A szkielet raz zaolejowany przetrwał w zasadzie bez uszczerbku. W tym roku rozmontowałem wszystko, bo już nie ma komu uprawiać warzyw.

_________________
Jestem Polakiem i staram się pisać poprawnie po polsku.
Kiedyś traktowałem ludzi życzliwie - teraz z wzajemnością.

Z tym suszeniem i sezonowaniem na zewnątrz jest problem, trudno taki materiał znaleźć. Prędzej suszony w komorze i potem odstawiony pod dach.
Impregnacja w korytku to dobry pomysł przy tej ilości.
Jak budżet pozwoli na modrzew, to będę forsował opcję z bezbarwnym impregnatem. Szkoda taki materiał chować przed światem:)

_________________
Pozdrawiam.
Sławek

w zasadzie to różnica w cenie między sosną a modrzewiem jakaś wielka nie jest, jeśli w ogóle to nad czym się zastanawiać... większy problem z dostępnością raczej.

_________________
" ten kto zawsze robi to co już umie , zostanie tylko tym kim jest " H. Ford